MSZA DZIĘKCZYNNA ZA WIELOLETNIĄ POSŁUGĘ KS. RAFAŁA W STRACONCE

Rzadko kiedy nasz parafialny kościół jest tak wypełniony, jak podczas Mszy Świętej w niedzielę 17 sierpnia, o godzinie 10:30. Wierni zgromadzili się na specjalnej Mszy Świętej dziękczynnej ku czci Matki Bożej Pocieszenia, sprawowanej przez ks. Rafała, na zakończenie jego posługi w naszej parafii. Na wspólną modlitwę przybyli przedstawiciele wszystkich grup działających przy parafii. Swoim śpiewem liturgię ubogacili Chór Parafialny, Schola Matki Bożej Pocieszenia oraz Góralska Kapela  " Śtyry". Przy ołtarzu bardzo licznie zgromadzili się obecni i byli ministranci, lektorzy oraz animatorzy Liturgicznej Służby Ołtarza naszej parafii. Ks. Rafał, który całą niedzielę głosi pożegnalne słowo, położył nacisk na to, że jest to podziękowanie przede wszystkim Matce Bożej Pocieszenia za Jej opiekę nad całą parafią w 140 lecie Jej  obcości w naszej parafii. Podkreślił to również sprawując Mszę Świętą w zabytkowym ornacie z wyhaftowanym wizerunkiem Matki Bożej Pocieszenia, który jest pamiątką – wotum - mieszkańców Straconki, którzy przeżyli II Wojnę Światową. W swoim ostatnim słowie ks. Rafał podziękował wszystkim, z którymi Boża Opatrzność połączyła Go przez te 13 lat posługi w naszej parafii. Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii, ks. Rafał zwrócił uwagę na konieczność zaufania w stosunku do Boga i drugiego człowieka. Jak sam powiedział, to wzajemne zaufanie było wyznacznikiem Jego duszpasterskiej pracy. Na koniec Mszy Świętej dzieci oraz dorośli przedstawiciele naszej parafii podziękowali ks. Rafałowi za Jego wieloletnią posługę w naszej parafii i zapewnili o modlitewnej pamięci i wdzięczności. Następnie ks. Proboszcz Kazimierz podsumował w krótkich wspomnieniach 13letnią, -jak sam powiedział- wzorową współpracę obu kapłanów. Po uroczystym błogosławieństwie, przy akompaniamencie dźwięków góralskiej muzyki oraz śpiewu dziecięco-młodzieżowej scholi, przedstawiciele wielu parafialnych grup pożegnali się i podziękowali ks. Rafałowi za opiekę. O tym jak wiele parafianie zawdzięczają ks. Wikariuszowi świadczy fakt, że przeszło godzinę, poszczególne grupy, ale też parafianie indywidualni, z rodzinami podchodzili i żegnali się ze swoim Pasterzem. Sam z osobistego doświadczenia napiszę, że ks. Rafał kiedyś powiedział mi, że Straconka to taki skarb, który ma schowany głęboko w swoim sercu. I my jako parafianie przez te 13 lat doświadczaliśmy wielkości tego serca na co dzień. Świadczy o tym również mini statystyka tych minionych trzynastu lat. Ks. Rafał przez czas pobytu w naszej parafii sprawował ok. 6,5tysiąca razy Eucharystię, ok. 3 tysiące godzin spędził sprawując Sakrament Pokuty i Pojednania w konfesjonale. Udzielił ok. 400 000 Komunii Świętej, a w naszej Szkole Podstawowej przeprowadził ok. 10 000 godzin katechezy. Przygotował grupę 427 siedmiorga dzieci do I Komunii Świętej, oraz ponad dwustuosobową grupę młodzieży do Sakramentu Bierzmowania.  I w tym miejscu chyba trzeba napisać rzecz najważniejszą zważywszy, gdzie ten tekst się znajduje. Przez długie lata, ks. Rafał z wielką gorliwością prowadził tę stronę internetową naszej parafii, umieszczając relacje z najważniejszych wydarzeń z życia naszej parafii i miejscowości. Za tę wieloletnią posługę Księże Rafale – z serca dziękujemy. Na koniec przypomnienie: ks. Rafał po trzynastu latach pracy, decyzją Biskupów Bielsko-Żywieckich został zwolniony z funkcji wikariusza naszej parafii, a mianowany wikariuszem parafii konkatedralnej Narodzenia NMP w Żywcu. W Jego miejsce został mianowany nowym wikarym ks. Andrzej Zawada, który przychodzi do naszej parafii z Wilamowic. Obu Kapłanów powierzamy wstawiennictwu patronki naszej parafii – Matce Bożej Pocieszenia.

Bielsko -  Biała Straconka 18.08.2014.r.                                                                                                                             opracowanie: Wojciech Wojtasik

do aktualności                                                                                                                                                                                         foto: Witaliński Jacek