2221

                                                                                                        Sprawozdanie

z wizytacji kanonicznej  parafii w STRACONCE; 10,11,12.VI.1972

10.VI. w sobotę po uroczystości Najśw. Serca Pana Jezusa przybyłem do kościoła parafialnego w Straconce o godz. 17.oo, gdzie oczekiwali tamtejsi parafianie z  ks. kan. Albinem Murzynem, proboszczem, a także sąsiedzi księża dekanatu bialskiego  z ks. Kan. J. Sanakiem, dziekanem na czele. Powitanie odbyło się częściowo przed bramą,  a częściowo przy głównym ołtarzu. Przemawiali: dzieci, młodzież, starsi, a na koniec Ks. Proboszcz. Odpowiedziałem wstępnym słowem biskupim, a z kolei ks. prał. Cz. Obtułowicz z Kapituły Metropolitalnej towarzyszący mi w wizytacji /wraz z ks. kapelanem St. Dziwiszem/ odprawił Mszę św. Po Mszy św.  na zewnątrz kościoła udzieliłem Sakramentu Bierzmowania młodzieży /ok. 150 osób/, która dobrze była przygotowana pod względem katechetycznym, a wprowadziwszy bierzmowanych na zakończenie do  kościoła przemówiłem do nich o znaczeniu tego Sakramentu.

Przy wieczerzy spotkaliśmy się z kapłanami na rozmowie.

11.VI. niedziela.  /Uczestniczyłem w godzinach porannych w ogólnopolskiej pielgrzymce dziewcząt na Jasnej Górze, a o godz. ll.oo w pielgrzymce mężów i młodzieńców z Archidiecezji w Kalwarii Zebrzydowskiej - zajęcia wizytacyjne w Straconce podjąłem dopiero po południu/.

O godz. 17-oo odprawiłem Mszę św. ze słowem Bożym dla małżonków i udzielałem im błogosławieństwa /ok. 180 małżeństw/. O godz. 19.00 zebrała się w kościele młodzież, w większości uczęszczająca do szkół średnich. Przemówiłem do zebranych na temat ich powołania chrześcijańskiego w Kościele i świecie.

12.VI. poniedziałek. W godzinach porannych zasiadłem do konfesjonału przed Mszą św., która była przeznaczona dla starych  i chorych parafian, oraz dla osób samotnych. Mszę św. koncelebrowałem z ks. kapelanem, zwracając się do zebranych w słowie Bożym, a po Mszy św. udzielając im błogosławieństwa.

W godzinach przedpołudniowych odwiedziny po domach. Rozpocząwszy od pięknej kaplicy /przy drodze do Białej, która jest starsza od samego kościoła parafialnego/, odwiedzałem naprzód obłożnie chorych w ich domach, z kolei zaś pracowników kościelnych. Organista p. Horecki, brat księdza, bywa nieraz wyręczany przez drugiego parafianina, nauczającego muzyki w szkołach bialskich. Zarówno więc obaj organiści jak też kościelny pracują zawodowo, a pracę w kościele traktują tylko jako zajęcie dodatkowe.

W kancelarii parafialnej podpisałem księgi przejrzane uprzednio przez ks. prał. Cz. Obtułowicza.

Po południu spotkałem się naprzód z kilku parafiankami, które pomagają w apostolstwie charytatywnym parafii, i które z dobrym rozeznaniem sprawy przedstawiły dziedziny swej pracy /jedna z pań jest równocześnie tu opiekunką społeczną/.  Podczas spotkania z ministrantami w salce katechetycznej przemówiłem do chłopców /od kl. II do maturzystów/ na temat ich funkcji w Kościele. Należy dodać w tym miejscu, że Ksiądz Proboszcz dobudował nową piękną salkę katechetyczną obok zakrystii po prawej stronie kościoła i dobrze ją wyposażył.

O godz. 17.00 ks. prał. Obtułowicz odprawił Mszę św. dla dzieci szkolnych, ja zaś przemówiłem do zebranych przed błogosławieństwem, po czym udaliśmy się wspólnie na cmentarz parafialny z modlitwą za zmarłych. W salce katechetycznej jeszcze osobno przemówiłem do dzieci, które w najbliższą niedzielę mają przystąpić do I Komunii św.

O godz. 18.5o pobłogosławiłem najmniejszych parafian aż do niemowląt, potem zaś Ksiądz Proboszcz odprawił nabożeństwo czerwcowe do Najśw. Serca Pana Jezusa, po którym przemówiłem na zakończenie wizytacji wraz z końcowym błogosławieństwem. Dziękował jeszcze Ksiądz Proboszcz oraz dziewczęta w imieniu parafian.

Parafia w Straconce zachowuje swój specyficzny charakter podmiejski /choć administracyjnie zdaje się będzie włączona do Bielska-Białej/ jako teren turystyki niedzielnej. Liczba parafian ulega minimalnym zmianom od dłuższego czasu. Są dosyć zasobni lub na dorobku za cenę ciężkiej pracy. Widać  w Straconce wiele pięknych nowych domów. Starsi przeważnie mają renty. Liczebność dzieci maleje. Parafia wydaje się spokojna, praca duszpasterska ułożona. Największą uwagę trzeba będzie zwracać na duszpasterstwo młodzieży i młodych małżeństw.

Szczęść Boże Księdzu Proboszczowi i Wszystkim Parafianom.


                                                             
+ Karol kard. Wojtyła